czwartek, 27 września 2012

Nasza jesień i pamiątki z wakacji

  Naobiecywałam pokazać nasze pamiątki z podróży, a tu już dobry miesiąc mija i nic. Na szczęście "zapukała" do mnie MartaeM. Dzięki kochana za małego kopniaka, bo i jak u Ciebie tak i u mnie siedział sobie na tapczanie leń ;) 
   A tak w ogóle to popsuł mi się ostatnio aparat, byliśmy sobie na wycieczce rowerowej i uderzyłam nim trochę o ramę od roweru, myślałam że uszkodziłam obiektyw, okazało się że wystarczyło lekko przekręcić obiektyw i już działa bez szwanku.




  Cóż bym mogła przywieść z wakacji nad morzem jak nie kolejne morskie żyjątka, wzbogaciłam moją kolekcję rozgwiazd o kolejne 2 okazy. Nasza jesień pozostaje w klimacie morskim, nie mogę się rozstać z morskim akcentem w moim mieszkanku.



Pogodzona z maszyną do szycia prezentuje  materiałową rozgwiazdę


   Na kanapie pojawiły się też nowe poduszki. Materiał w paski zakupiony jakieś pół roku temu w Ikea, poduszki uszyte dopiero nie dawno i to przez mojego M.


   Mała czarna to mój ostatni łup z second handu, a beżowa prezent od koleżanki mojej mamy, która wyszperała ją również w szmateksie z myślą że będzie pasowała do moich beżowych zasłon, ma wyhaftowane wzory czego niestety nie widać na zdjęciach.


   A tu już pamiątka specjalnie dla Zosi zakupiona w Gdańsku, pamiętacie taką zabawkę z dzieciństwa, do środka nalewa się wody i gwiżdżąc wydobywa się ptasi świergot.


   Trochę jesieni w naszym mieszkanku stanowi gałązka z żołędziami i sarenka zakupiona ostatnio. Na ostatniej fotce widać też lampkę, która doczekała się metamorfozy. Oryginalnie podstawa i klosz był w kolorze brąz, wystarczyła matowa farba w sprayu i lampa w nowej odsłonie cieszy moje oko. Co prawda to nie jest jej wersja ostateczna,ale o tym jak już znajdę potrzebne akcesoria do jej udoskonalenia.

Pozdrawiam was serdecznie !