sobota, 21 maja 2011


   Jakiś czas temu zakochałam się w błękitnym szkle. Chorowałam między innymi na syfon, już nawet chciałam wziąść udział w licytacji na allegro, ale w sumie wstrzymałam się bo pomyślałam, że być może jeszcze kiedyś uda mi się jakiś wypatrzyć w naszych szrotach.
   Zaczęło się więc od zakupu błękitnych szklanek w Ikea. Jak dla mnie są przecudowne i bardzo praktyczne. Ostatnio miałam nie lada szczęścia natrafić na piękny wielki błękitny słój za jedyne 5 zł, a że był też drugi niestety już zielony, no to utargowałam dwa za 8 zł. Jeszcze tylko pozostało wydrukować etykietki widziane wiele razy na różnych blogach i po części marzenie o błękitnym szkle zrealizowane.