czwartek, 4 września 2014

Oderwani

"Zapomnijmy na chwilę o codzienności. Zróbmy sobie zdjęcie, kiedy odrywamy się..."
To jest myśl, wakacje są ku temu najlepszą okazją, ale można także oderwać się w każdym innym miejscu. Zainspirowani Oderwanym odrywamy się na chwilę.







Ups, aż trawa poleciała.



Niektórych oderwało trochę za mocno.

Bez obaw, nikt nie ucierpiał, to tylko z pewnej perspektywy wyglądało tak groźnie ;)
I jak?
Ktoś jeszcze oderwie się z nami...


środa, 3 września 2014

Zosia w zaszczytnej roli

Tuż przed naszym urlopem udaliśmy się na ślub i wesele. Zosia jako najmłodsza dziewczynka została poproszona przez pannę młodą o oficjalne poniesienie obrączek do ołtarza. Młoda dama spisała się wyśmienicie, bez żadnej tremy świetnie sprawdziła się w swojej roli, a ja wreszcie mogłam troszkę wyżyć się fotograficznie.


Zosia dostała specjalnie na tę okazję przygotowany wianek z identycznych kwiatów jakie znajdowały się w bukiecie panny młodej.


Sukienka już przeżyła trzecie wesele i pewnie jeszcze nie raz Zosia ją założy.




To również nasze drugie polsko-angielskie wesele i po raz drugi panna młoda to Polka, a pan młody Anglik.








Bardzo lubię poniższe zdjęcie Zosi z ciocią, za zabawną minkę i niepokorny charakterek mojej córeczki.


I z tatusiem, który na tę okazję ubrał się troszkę po angielsku.





Na drugi dzień po śniadanku ruszyliśmy w podróż na południe na długo wyczekiwane wakacje. Ale o tym w następnym poście.