wtorek, 26 marca 2013

Wyniki candy

   Zanim ogłoszę zwycięzce bransoletkowego candy parę fotek z naszych przygotowań świątecznych.



   Widzicie to skupienie na twarzy mojej Zosieńki, najpierw owszem  malowała chwilkę jajko, potem zaczęła maczać palce w farbce, próbowała i mnie ją wymazać, na końcu pomalowała sobie twarz farbkami ;)


Niestety całej tej akcji nie uwieńczyłam bo latałam już ze szmatką i wycierałam ślady po farbkach.







   Nie przeciągając szczęśliwym zwycięzcą wylosowanym przez Zosię zostaje 


Nie mogłam się powstrzymać i dałam Zosi wyciągnąć jeszcze jeden los. Gratulacje dla :


Dziewczyny, czekam na maila z adresem.


A dla was wszystkich Wesołych i słonecznych Świąt!








środa, 13 marca 2013

Colorful birds

   Dziś kolejna porcja koloru u mnie w mieszkanku i muszę przyznać,że w tym roku prześladuje mnie kolor żółty, czyżby to tęsknota za słońcem.



Na owe szmaciane ptaszki wpadłam u the green-eyed blonde, poszperałam w swoich materiałowych różnościach i mam trochę wiosennego nastroju w domku. Ptaszki docelowo zawisną pod żyrandolem i myślę, że jeszcze ich trochę uszyję, żeby było jeszcze bardziej kolorowo.



Zosia mówi, że to papugi :)


Pozdrawiam!


piątek, 8 marca 2013

Bransoletki hand made i może małe candy

   Na wstępie wszystkiego najlepszego dla wszystkich zaglądających tu kobiet. U nas z samego rana świeże kwiatki, tort i inne słodkości.
   A poza tym zmajstrowałam sobie parę bransoletek do których wzdychałam już od jakiegoś czasu. Kolorki to trochę naturalnego drewna, czarnego i żółtego, który tak jakoś kojarzy mi się ze słońcem, a słońce z wiosną, no a wiosna nastraja mnie bardzo optymistycznie.








   Pudełeczko od Agnieszki świetnie sprawdza się w takiej sesji , a metalowa taca to moja ostatnia rynkowa zdobycz. Po wyczyszczeniu jest jak nowa, ma tylko jedną małą rysę, co nie ujmuje jej uroku.





   Miseczka, którą już kiedyś pokazywałam, przemalowana na złoty w środku i czarny na zewnątrz.



   Za sprawą muszli, którą Zosia dostała od swojej prababci powiało u nas trochę latem, a tu dopiero wiosna nieśmiało do nas zawitała.

   Wczoraj wpadłam również na pomysł renowacji Zosinej spódniczki, trafiła nam się w sh z plamami, których  nie dało się usunąć. Teraz wygląda tak.


   Chciałam dorobić jeszcze promyki dla słonka, ale Zosia była zbyt nie cierpliwa, od razu chciała ją założyć i tańczyć.

   Nie przedłużając, jeśli spodobały się wam moje bransoletki, zapraszam na małe candy. Do wygrania zestaw poniżej. Zostawcie komentarz z chęcią udziału w losowaniu pod dzisiejszym postem, podlinkujcie zdjęcie razem z informacją o candy u siebie na blogu. Zapisy do 25 marca.


  Święta zbliżają się dużymi krokami. U mnie już dekoracyjne, pastelowe jajeczka czekają na przyozdobienie mazurka.



Pozdrawiam i życzę wam udanego weekendu.