Miało być przebranie na zabawę andrzejkową w przedszkolu, ale królowa się rozchorowała. Pozostało poszaleć wieczorkiem w domowym zaciszu. Jeszcze nadrobimy...strój już mamy.
Korona powstała specjalnie na tę okazję, chociaż już wcześniej chciałam taką uszyć, ale teraz siłą rzeczy zmobilizowałam się podwójnie. Zrobiłam jeszcze różdżkę by można też przeistoczyć się wróżkę gdyby przypadkiem znudziła się rola królewny.
I takim oto sposobem cały wieczór Zosia przemieniała nas w żaby.