W Zoo. Co tam jakieś zwierzątka, kiedy można chodzić po poręczy, wpinać się na duże kamienie.
Zajrzeć do paszczy wielkiego lwa, przerażające?
Jakby ktoś się pytał gdzie mama, też była, lew jej nie pożarł.
Jak już się człowiek zmęczy tym zwiedzaniem może przysiąść na ławeczce.
Ale szkoda czasu nas siedzenie jeszcze tyle ciekawych rzeczy do zobaczenia.
Można też pomalować tatę i zostać kotkiem.
Szkoda, że co piękne tak szybko się kończy i do wakacji trzeba znów czekać cały rok.
A w następnym poście pokażę wam pamiątki, które przywieźliśmy sobie z podróży.
Miłego weekendu!