Kupiliśmy też wiśnię i czereśnię. A o to pierwsze fotki, na razie szaro-bure, ale jak się zazieleni to będzie pięknie :)
Wiosenne kwiatki zagościły na nowym regale. Udało mi się kupić moje ukochane jaskry, było tyle różnych pięknych kolorów, ale musiałam się zdecydować tylko na dwa, więc jest żółty i różowy.
W niedzielę cała nasza trójka wybiera się na chrzciny malutkiej Hani, z tej ozkazji powtał ten piękny różowy fotelik. Wykonanie oczywiście mój przyszły mąż. Zosi się bardzo podobna, więc następny będzie dla niej.
Życzymy wszystkim dużo słoneczka i żeby te okropne wichury wreszcie się skończyły.
Działka ma potencjał, więc napewno będzie pięknie. Wiem coś na temat braku finansów i sama kombinuje jak na balkonie zrobić "oazę" małym kosztem :-) Damy radę! DO kreatywnych świat należy! Zdolniacha z tego Twojego męża. Staś podobny fotelik ma dostać niebawem od cioci i już widzę jak siedzi dumny tak jak Zosieńka.
OdpowiedzUsuńProgram, którego używam do obróbki zdjęć to PhotoScape. Brat mi ściągnął z internetu bezpłatnie i bezproblemowo. Warto, bo jest mega prosty i działa cuda:-)
Pozdrawiam Kochana sobotnie i lecę działać na balkon!
:))))) No to zakładamy klub Kochana:)))) I my kupiliśmy działkę:)))) Teraz będziemy ją "odszczurzać" ;) Ileż ja już mam planów i pomysłów do realizacji... :))) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJaki porządeczek na tej działce macie!!Gratuluję zakupu i pokazuj Wasze działkowe działania..
OdpowiedzUsuńFotelik cudny!
Pozdrawiam
Fotelik rzeczywiście przepiękny!!! Wcale się nie dziwię Twojej córci, że się jej podoba. Idealny na małe ciałko. Moja nauczycielka od biologii z liceum opowiadała, jak była kiedyś z młodzieżą na wycieczce w Niemczech w jakimś parku rozrywki, gdzie wykonano sprzęty domowe w takich proporcjach, by dorośli mogli zdać sobie sprawę z tego, jakim kłopotem może być dla dziecka wdrapanie się na wersalkę, albo usiedzenie spokojnie na krześle, gdy nogi nie dotykają podłogi. Podobno nierealne! A tu proszę, wszystko na wymiar. Cukiereczek! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŻyczyć Wam tylko pozostaje urodzaju na działeczce:)
OdpowiedzUsuńZosia już jest taka poważna, mała dama:)
Pozdrawiam!!!
Na blogu wstawiłam zdjęcia działeczki :) Zerknij jak będziesz miała chwilkę ;) Cudów nie ma...jesteśmy daleko w lesie, ale co tam :) Ważne, że jest :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło!