Udało mi się wreszcie spotkać z Asią z My little white home, która co roku spędza wakacje z dzieciaki w swoim rodzinnym mieście. Było to dość krótkie spotkanie ze względu na mój ciągły ostatnio brak czasu, ale mam nadzieję nadrobić to w innym terminie.
Na pewno świetnie znacie Asię z jej rewelacyjnego bloga i świetnego zmysłu dekoratorskiego.
Dominik i Zosia to rówieśnicy więc od razu złapali wspólny język.
Trafiliśmy na dni pełne atrakcji w porcie jachtowym, były konkursy, dmuchane ślizgawki i trampoliny, darmowy popcorn i wata cukrowa. Dzieciaki się nie nudziły.
Ostatnio mieliśmy też okazję gościć Monikę z bloga Lasche Junk, która wraz z rodzinką wybrała się w podróż dookoła Polski, więcej o tej spektakularnej podróży możecie poczytać u Moniki na blogu,polecam. Monika to mama, która ma genialne pomysły na bardzo edukacyjne spędzanie czasu ze swoimi chłopakami. Każde dziecko chciałoby mieć taką kreatywną mamę. Ubolewam tylko, że poznałam Monikę i jej rodzinkę dosłownie tylko przelotem, no ale cóż i takie rzeczy są do nadrobienia.
A tymczasem za płotem u sąsiadów urlopuje się z rodzinką Ania czyli enTomka z Portki na szelkach. A Kubuś i Zosieńka szaleją w ogrodzie na trampolinie.
Czyż ten świat nie jest mały?
Pozdrawiam was dziewczyny!
P.S. A na blogu Maliny w Maju pojawił się post z sesji fotograficznej mojej Zosieńki.
Dziękujemy Magdo!
Fajowo, ze udało Wam sie spotkać :)
OdpowiedzUsuńJakie słodkie te Wasze dzieci :)
zdjecia cudne!!!!
Gosiu, my również machamy do Was zza płotu :)
OdpowiedzUsuńWow ile fantastycznych spotkań ... faktycznie ten nasz świat taki mały ...
OdpowiedzUsuńbuziak
Masz kapitalne te zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTe z Leninem powaliło:P...
Serdecznie pozdrawiam!
Witaj Gosiu, świetne fotki dzieciaków, cieszę się, że udało nam się, chociaż na chwilę spotkać. Dzisiaj widziałam się z Anią...:) Mały ten świat...:)Trzymam kciuki, żeby wszystko się u Ciebie dobrze ułożyło, ściskam serdecznie, pozdrawiam Zosieńkę i męża Twego:)
OdpowiedzUsuńjejuniu, no świetnie! Zdjęcia fantastyczne (te z sesji Zosieńki również!!!:))
OdpowiedzUsuńFajnie tak mieszkać w miejscu, di którego wszyscy ciągną na urlopy:))))
uściski z wyjątkowo nieurlopowego zakątka:)
wow ile się dzieje! ile spotkań:) świat jest jednak malutki:)
OdpowiedzUsuńcudne zdjęcia i ta sesja! :)))
buziaki dla Ciebie!
każdej blogerce zazdroszczę spotkań na żywo z innymi blogerkami :)
OdpowiedzUsuńfantastycznie móc poznać kogoś, kogo się tak naprawdę nie zna, a jednak zna i to dobrze :)
:) Zdjęcia super!
OdpowiedzUsuńFajne są takie spotkania :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :-)))
Gosiu, cieszę się, że już lepiej i nadal mocno trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńFajnie tak się spotkać "na żywo" :-).
Śliczne to zdjęcie przy czerwonym mega aucie :-) Jakiś, dobrze widzę mercedes?
Pozdrawiamy i wielkie buziaki dla Zosieńki ślemy!
Wspaniałe takie spotkania, te Wasze o tyle bardziej wspanialsze że z dziećmi które równie cudownie spędzają czas ze sobą;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Mogę Ci tylko pozazdrościć tych spotkań, to wspaniale twarzą w twarz spotkać takie twórcze duszyczki. Pokazałaś nam kolejne piękne zdjęcia. To, na którym Zosia siedzi na samochodzie jest przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńUrocze dzieciaczki...
OdpowiedzUsuńCudownie!Takie spotkania, to fajna sprawa!I te fotki Zosieńki przesłodkie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie