Nareszcie czuć święta, a taki widok zawsze cieszy oko, szczególnie wieczorami gdy pokój oświetla blask lampek.
Po świętach na dobre zagości w naszym ogrodzie, miejmy nadzieję, że się przyjmie i domowe gorąco jej zbytnio nie zaszkodzi, szkoda by było takiej ślicznotki. Zapomniałam dodać, że ma szyszki.
Ukończyłam również drzewko z mchu. Kępki mchu wygrzebywałam z pod pierwszego śniegu, udało mi się prawie w ostatniej chwili gdyż teraz z dnia na dzień śniegu przybywa i przybywa.
Miałam nie lada dylemat z doborem doniczki i suma summarum zdecydowałam się na wiadro. Żeby umocować kij użyłam kamieni, cała kompozycja waży chyba z tonę.
W pierwszej wersji miało być z kokardą, ale jakoś mi nie pasowała. Efekt końcowy zadowalający, ale na wiosnę planuję zbiór świeżego mchu.
A tu w wersji początkowej, bez doniczki, a raczej wiadra. |
Najbardziej się cieszę, że choinka ma szyszki |
Jak byłam młodsza to oczywiście ni jak można było mnie zagonić do pomocy w kuchni, zawsze wolałam wysprzątać cały dom. Na szczęście teraz to się troszkę zmieniło, chociaż kucharki ze mnie nigdy nie będzie, jednakże gotowanie od czasu do czasu sprawia mi przyjemność.
Jeśli chodzi o generalne porządki udało mi się zagonić mojego Sebcia do konserwacji blatu kuchennego, wymagał lekkiego podszlifowania i poolejowania.
A Zosieńka zagościła na lnianym serduszku.
Dziewczyny podziwiają choinkę.
Mam dwa zęby, a na święta może już usiądę, na razie zarzuca mnie jeszcze na boki.
Mam nadzieję, że mieliście udane Mikołajki, nas Mikołaj obdarował winkiem na grzańca i cukieraskami na choinkę,a Zosieńka dostała rajstopki w kropki i pluszową Myszkę Miki.
Śliczna ta Wasza choineczka i pięknie przystrojona. Zazdroszczę. My w tym roku niestety nie ubieramy choinki, bo mieszkamy "kątem" w pokoiku u rodziców, a do własnego M wprowadzamy się dokładnie po Świętach. A tymczasem pewnie skomponuję jakąś kompozycję z lampkami choinkowymi.
OdpowiedzUsuńSuper też to drzewko z mchu, a wiadro było strzałem w dziesiątke. Ciekawa jestem, jak będzie wyglądał mech jak uschnie?
I na koniec przepiękna ta Wasza Zosieńka. Cudne ma oczęta. Napisz ile ma miesięcy? Bo mój Stasiek kończy siódmy, a zębów ani widu.
Pozdrawiam!
najbardziej z ozdób świątecznych podoba mi się ... zębata Zosia ;)
OdpowiedzUsuńjest przeurocza
u nas choinka stanie jak zwykle dzień przed wigilią, więc napawam oczy Twoim drzewkiem :)
pozdrawiam cieplutko
Bardzo podoba mi się Twoja mchowa dekoracja!
OdpowiedzUsuńMasz śliczną córeczkę.
Pozdrawiam
Love your pomanders!!!! And Niki looks really sweet and beautiful!
OdpowiedzUsuńLaura@RicevereconStile
Zosieńka przesliczna, a drzewka bombowe. U mnie niestety jakoś daleko do Świąt, nawt dekoracyjnie.
OdpowiedzUsuńBuziole
Your daughter is so beautiful. Mine's almost 9 months old. Love your blog and this post in particular. Not to mention how gorgeous your house is. I'm following you now. Talk soon
OdpowiedzUsuńhttp://wedding-planner-costa-azzurra.blogspot.com/