Po kilku dniach oczekiwany sukces. Słoneczko zrobiło swoje i mamy już pierwszy szczypiorek.
Jeszcze codzienna porcja witamin, czyli rzeżucha. Dzisiaj miałam okazję zjeść pyszną i zdrową sałatkę z jej dodatkiem.
Na piękny zapach hiacyntów musimy niestety jeszcze trochę poczekać.
Jak miło popatrzeć na te zieleniejące cebulki!
OdpowiedzUsuńZgadzam się,że trzeba jakoś tę wiosnę przywołać. U nas też szczypiorkowo, a rzeżuchę właśnie wczoraj posiałam i już czekam aż będę mogła dodać do twarożku :-)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz. To mój pierwszy i w dodatku tak miły! Mam ochotę go obłożyć w ramkę:)
OdpowiedzUsuńhttp://o-dzieciach-z-humorem.blogspot.com/