Podsumowując w maju dość sporo się działo. Było i zimno i trochę ciepło. Dużo dni spędzonych w ogrodzie, pierwsze imprezy plenerowe w mieście, zaliczone dwie przejażdżki rowerowe, komunia rodzinna. Było też dużo kwiatów i zmian mniej pozytywnych.
Ale ja tam wolę czerwiec, jutro dzień dziecka, później urodziny męża, następnie mojej Zosieńki, dodatkowe dni wolne spędzone naszą trójeczką i miejmy nadzieję wreszcie prawdziwa letnia pogoda.
Czyż ten kolor nie jest powalający...Czy ktoś z was powie mi co to za kwiatki, zerwałam na działce u rodziców i jestem nimi oczarowana.
Piwoniami obdarowane zostały wszystkie kobitki na dzień matki. Lubię zerwać takie nierozkwitnięte, dłużej postoją i pocieszą oko.
Na naszym miejskim ryneczku prawdziwe zatrzęsienie, w zeszłym tygodniu był ruch jak nigdy, to chyba ładna pogoda się do tego przyczyniła. Oprócz świeżych warzyw wróciłam z kilkoma zdobyczami. Dzisiaj prezentuje tylko jeden, bo reszta to niespodzianka na urodziny mojego M.
Taka taca marzyła mi się od dawna, może nie jest dokładnie taka jaką bym chciała ale to już coś i ta cena. Pan wyskoczył, że 5 zł, a ja się jeszcze utargowałam złotówkę, no skoro na styl marokański to obowiązkowo trzeba było się targować ;)
Życzę wam wspaniałego czerwca. A sobie ukończenia projektów, które zaczęłam już w połowie maja. Aż wstyd się przyznać, ale już 2 tygodnie maluję pewną szafeczkę, położę jedną warstwę i czekam tydzień ( nie żeby farba tak długo schła ;) Tak samo jest z pewnym stolikiem, szlifowanie jego to żmudna robota, poszlifuję 20 minut i mi się odechciewa, może do końca czerwca skończę, upsss zapomniałam że potem trzeba go jeszcze pomalować.
Tymczasem. Jutro ryneczek, muszę kupić dużo jajek bo planuję zrobić tort bezowy. Trzymajcie kciuki!
leż piękne zdjęcia zrobiłaś!!1niestety nie pomogę co dokwiatów, absolutnie nie znam się na florystyce...taca piekna, swietnie się wpasowała!!za tort oczywiście trzymam kciuki;)) miłego wieczoru, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj trzymaj bo moje zdolności i chęci kulinarne mizerne są ;)
Usuńhahaha, to tak jak moje, tym bardziej do wypieków;))
Usuńpiękne kwiatki :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na candy, ostatni dzień:)
Dziękuję za zaproszenie, zwiększe szanse innym, taka tablica mnie się nie przyda raczej bo ja już zamężna, a w rodzince też żadne wesele się nie zapowiada.
UsuńMnie też powalił ten kolor...a te kwiaty to chyba orliki, ale nie jestem pewna. Może ktoś potwierdzi???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Rosły sobie pomiędzy krzakami czerwonej porzeczki, wyczaiłam je dzięki ich pięknemu kolorowi.
UsuńŻE CO?????? Kupiłaś tę tacę za CZTERY ZŁOTE?!?!?!?!?!?!?! To niemożliwe!!!! Jest przepiękna, ja bym zapłaciła nawet 50 za taką hihihihi :) Kwiatki prześliczne, szczerze mówiąc widzę takie po raz pierwszy, nie mam pojęcia jak się nazywają :) Buziaczki!
OdpowiedzUsuńPrzy zakupach typu starocie nie przekraczam kwoty 25 złoty, przeważnie są to zakupy za 3 do 5 zł ;) No chyba że kupuję jakieś mebelki ;)
Usuńcudne kwiatki, a taca niewiarygodnie tania!:)szoK:)
OdpowiedzUsuńNo i pomyśleć, że się jeszcze targowałam ;) he he
UsuńGosieńko, ja tez chcę taka tacę...! Ale w piątki nie mogę na ryneczek, bo mam na 7 do pracy... I taka ramę chcę - serio. Teraz szukam ramy do łazienkowego lustra i Twoja jest fantastyczna? Kupiłaś ją gdzieś na starociach, czy jest postarzana? Pasowałaby jak ulał.
OdpowiedzUsuńKwiatki to orliki:)- piękne zdjęcia im zrobiłaś:).
Rama czekała na nas ponad 2 lata w pewnej klamociarni kawałek od Kgu. Przyglądałam jej się z podziwem przy każdej wizycie, aż po 2 latach cena zmalała bo nie było na nią chętnych i ostatecznie weszła w nasze posiadanie :)
UsuńCzasem coś fajnego można znaleść w niedzielę na giełdzie w Koszalinie, odwiedzam też nasze miastowe szroty, jak chcesz mogę dać Ci namiary.
hmmm w Koszalinie? To my tak chyba z podobnych okolic ;)
UsuńA w sprawie kwiatkow niestety nie pomoge...
doczytałam - Kołobrzeg ;) ja niestety w przeciwna strone od Koszalina ;)
UsuńPiękne zdjęcia, taca idealna i za jaką cenę, zazdroszczę tego zakupu :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńuwielbiam piwonie. miałam z nich bukiet ślubny. kwiaciarka głowiła się w marcu skąd je wziąć, ale udało się. był piękny. mam sentyment do tych kwiatów.
OdpowiedzUsuńtaca warta o wiele, wiele więcej.
jednak wolę maj. wszystko budzi się wtedy do życia, kwitnie, pachnie, "kolorowieje".
Oj zazdroszczę takiego bukietu ślubnego. A ja tam wolę lato i jak słoneczko wreszcie konkretnie świeci, może dlatego, że jestem ze środka lata :) Lipiec to będzie mój miesiąc i jeszcze kończę magiczną 30stkę ;)
UsuńGosieńko taca boska! Jeszcze za taką kasę! Też taką chę! Kiedy tam u Was te targi staroci? Może tak wymierzę termin naszego lipcowego spotkania, że umówimy się na mały shopping? Tu nie mam takiej możliwości :-( Widzę, ze to drzewko z mchu wciąż się trzyma.
OdpowiedzUsuńGosiu, jak przyjadę w sierpniu to może tez umówimy się na wyjście w poszukiwaniu takich cudeniek? tu takowych sklepów nie ma....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam czerwcowo :)
Jasne, jeden szrot jest rzut beretem, wystarczy tylko przejść przez łąki w stronę Jyska.
Usuńkwiatki śliczne i podstawka pod nimi również! Ja to się czasem zastanawiam, gdzie wy ty ryneczki macie i klamociarnie przeróżne, w których można dostać takie cuda za grosze. U mnie to ze świecą szukać :-/
OdpowiedzUsuńOj czasem trzeba mieć oko na takie sprawy, ja dzięki moim rodzicom wiem o większości, pewnie sama była bym nawet ich nieświadoma...
UsuńAle taca... super zdobycz... kwiatki mają piękny kolor! Mam w ogródku piwonie, ale nie wiedziałam, że już można je zerwać!? W ogóle piękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Najbardziej lubię kwiaty najmniej rozwinięte bo wiem że dłużej się nimi nacieszę :)
UsuńDziękuję Martuś, tak sobie myślę, żeby przenieś trochę z działki do naszego ogrodu, żeby mieć je następnym razem pod ręką ;)
Usuńwitam ślicznie u ciebie podglądam od jakiegos czasu ale mam ogromną prośbe obojętnie czy piszesz o kwiatkach czy torcie proszę daj na koniec zdjęcie Zosi nawet jak śpi sama mam troję dzieci w tym jedną córeczkę ale jak tylko oglądam bloogi to przylatuje żeby popatrzeć ze mną na Zosie pozdrawiamy Was i bedziemy oglądać .Honori
OdpowiedzUsuńDzięuję Ci, strasznie nam miło, obiecuję następnym razem będzie moja Zosieńka :)
UsuńDziękujemy,strasznie nam miło, obiecuję następny post będzie z fotką Zosieńki :)
UsuńWłaśnie chciałam zapytać co to za piękne kwiaty, jeszcze takich nie widziałam. Ty to masz szczęście z tymi gadżetami, taca prześliczna i zdjęcia wyszły super.
OdpowiedzUsuńDzięki, oj szczęście mam bo często bywam w takich klamociarniach, nie zawsze się cosik trafi, a kwiaty to podobno orliki ;)
UsuńTaca rewelacyjna!! I ta cena..powalajaca normalnie...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!!!
Dosłownie ;)
UsuńPiękne kwiatki Gosiu!Nie mam pojęcia jak się nazywają, ale zakochałam się w nich również:)Daj znać proszę jak już się dowiesz:)Taca piękna!i pomyśleć, że za 4 zł...Dlaczego u mnie nie ma takich cudeniek?!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak już potwierdzone w kilku komentarzach te cudeńka to orliki :)
UsuńTe cudeńka to orliki :)
UsuńPiękne orliki! Kolor rzeczywiście intensywnie piękny:))) Ten Twój ryneczek! Już mi się marzy, choc sama mam całkiem przyzwoity targ rupieci:) Ale nowe kusi:) Pozdrawiam Cię Gosiu
OdpowiedzUsuńOj czasem jest tyle cudności, że muszę odpuścić ze względu na portfel, a także pojemność naszego mieszkanka ;)
UsuńKwiatki przypominają mi nieco orliki, ale nie jestem pewna. No ale zdjęcia dzisiejsze są super. Kolorystyka tego z piwonią na tle lustra-extra ujęcie.No a taca boska-4 zł!!!.Szok.Jest rewelacyjna a biorąc pod uwagę cenę rewelacyjna do potęgi "n"tej.
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę bo już planowałam że jak tylko uzbieram jakąś pokaźną sumkę to takową sobie zakupie, albo poproszę o sprezentowanie, a tu taka okazja ;) tylko brać :)
UsuńNa kwiatkach się nie znam ale kolor mają cudny. Taca ci się trafiła okazyjnie i jest bardzo fajna.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUrzekły mnie kolorem właśnie.
UsuńKwiaty maja niesamowity kolor, ale zupelnie nie wiem jak sie nazywaja. No a talerz! Mialas oko kochana, jest piekny! Bardzo podoba mi sie ta dekoracja! I ta cena! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zycze powodzenia w pieczeniu biszkopta!
Dagi
Wszystko cudne, a kwiaty to chyba orliki?????
Usuńpozdrawiam
ania z burscheid
Dzięki kochana, jeszcze bardziej się denerwuję tym bardziej, że mój M powiedział że jest bardzo ciekaw tego tortu bezowego...
UsuńGosiu jestem oczarowana tymi kawiatkami, wyżej przeczytałam, że to orliki, musze zapamiętać i rozejrzeć sie za takimi, naprawde sa urocze! tace upolowalas prześwietną, i ta cena, po prostu szok, ten Twój Kołobrzeg to jednak super miasto:) najlepszego dla Męża:)
OdpowiedzUsuńAleż piękne te niebieskie kwiaty! Boskie!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia, dopiero tu trafiłam i trochę się porozglądam :)
OdpowiedzUsuńTaka 4 zł?! Niesamowite, nie zdziwiłabym się ani odrobinę, gdybyś napisała że 5 czy 10 razy więcej :) Piękna.
OdpowiedzUsuń