czwartek, 24 maja 2012

Samotność liczb pierwszych

 
    Spontaniczny wypad do kina w środku tygodnia. 
Coś ambitniejszego
 Dobrze, kiedy za 10 zł można wyjść z kina i wciąż rozmyślać o filmie.

12 komentarzy:

  1. brzmi zachęcająco.
    w normalnym komercyjnym kinie go grają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie, u nas grają w Regionalnym Centrum Kultury czasem takie ambitniejsze filmy bo w normalnym to porażka, tylko komercja.

      Usuń
  2. A ja chyba sięgnę po książkę, do kina muszę jechać albo 100km albo 45, bo u nas dopiero budują!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to też jestem ciekawa książki bo film jest przedstwiony w dość oryginalny sposób, jest dużo cofania się do wątków z przeszłości, te wątki się przeplatają cały czas aż do finału.

      Usuń
  3. Muszę najpierw przeczytać książkę, później film. Też lubię ambitne produkcje, Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę się rozglądnąć za książką a potem obowiązkowo do kina.

    OdpowiedzUsuń
  5. :))) Nie oglądałam-muszę nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co prawda jestem tu pierwszy raz ale zostaję na dłużej.
    Zapraszam do siebie http://tearinthesky.blogspot.com/

    P.S Dodałam do zakładki 'Bratnie dusze"

    OdpowiedzUsuń
  7. łojej... jak ja dawno w kinie nie byłam... ale tak to jest, że przy dziecku nie zawsze się ma czas. pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. przy takiej cenie biletu to faktycznie mozna mówić, że kultura jest dla każdego. fajnie, że czasem trafia coś się bardziej ambitnego a nie tylko"mordobicie"

    OdpowiedzUsuń
  9. O zaciekawiłaś mnie, muszę i ja się do kina wybrać:-)pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń