niedziela, 26 lutego 2012

Zakupowe szaleństwo w Ikea

   Ostatni weekend upłynął nam pod znakiem zakupów w gdańskiej Ikea. Cierpieliśmy ostatnio na brak miejsc do przechowywania wszelakich dokumentów, przydasi i innych tego typu rzeczy. 
   Na idealną szafkę pod TV czekaliśmy od samego remontu, oprócz estetycznego wyglądu miała być też pakowna, marzyła mi się biała z połyskiem, taka jak mam szafki kuchenne. W sklepach były tylko takie bardzo niskie. 
   Postanowiliśmy więc zrobić ją sami, ale po podliczeniu kosztów okazała się zbyt droga. Przeglądając strony Ikea trafiłam na taką w idealnych kolorach i przystępnej dla nas cenie. Powiedziałam o tym mojemu M i to on zaproponował żebyśmy wybrali się w weekend na zakupy. 
   Szafka rozjaśniła nasz kącik, który znajduję się pod skosem i jest słabo oświetlony. Postanowiliśmy pójść na całość i żeby było jeszcze jaśniej pozbyliśmy się wreszcie różowo-szarej tapety, po prostu przemalowaliśmy ją na biało. Efekt był natychmiastowy, wreszcie jest jasno i przestronnie.


   Na mojej liście zakupów znalazła się też lampa podłogowa do czytania, ale jak wiadomo kobieta zmienną jest, co z tego wynikło: wróciłam z lampą biurkową.

   Hiacynty to prezent dla mojej mamy, która ma dzisiaj imieniny. Taki kwiatek w domu jest jak powiew wiosny. 


   Oczywiście to nie koniec zakupowego szaleństwa, no może nie do końca szaleństwa bo wszystkie rzeczy są bardzo praktyczne i ułatwią nam ukrycie niektórych rzeczy przed ciekawskimi rączkami Zosi.
   Dzisiaj pokażę wam jeszcze regał z promocji, wycofują już kolekcję więc kupiliśmy go trochę taniej.







   Czeka nas jeszcze jedno malowanie bo nie do końca udało się ukryć szarych ścian, które były tu wcześniej.
   Udało nam się zakupić świetne blokady do drzwiczek i szuflad, żeby Zosia nie mogła w nich grzebać, żałuję tylko, że wzięłam tylko jeden komplet bo sprawdziły się rewelacyjnie.
   W następnym poście pokażę wam nasz najlepszy zakup, zdradzę tylko, że wywołał ogromny uśmiech na twarzy naszej córeczki.


   Dzisiaj był piękny,słoneczny dzień. Aż trudno uwierzyć, że w tym tygodniu jeszcze lepiliśmy z Zosią bałwana.




   Żywot bałwana był bardzo krótki. Po południu przewrócił się, dwa dni później była po nim tylko kałuża w ogrodzie. Ale to dobry znak, to znaczy że idzie ocieplenie i wiosna już tuż tuż...

35 komentarzy:

  1. Małgosiu, zakupy fantastyczne:), a pomysł ze ścianą na piątkę:). Też niebawem wybieram się do Gdańska na zakupy:) W ogóle ciekawa jestem tego Twojego mieszkanka, bo... i u mnie mnóstwo zmian... mieszkaniowych:).
    A zima niech już sobie idzie...
    I wszystkiego najpiękniejszego dla Pani Mamy!!!

    p.s. dałabym głowę, że był u Ciebie post o wyjeździe na narty i, że tam zostawiłam komentarz...

    OdpowiedzUsuń
  2. Gosiu super zakupy!!! Uśmiech to z pewnością masz od ucha do ucha i do tego jeszcze malowanie ścian to po prostu pełnia szczęścia:) , lampa bardzo mi siępodoba ale nie wiem czy dotstrzegłabym jej piękno w sklepie, na komodzie jest idelana. ślicznie ten kącik wygląda. No i bałwan jaki super, widzę, że nawet bawałana potrafisz ulepićnaj ładniejszego. Taka mama to prawdziwy skarb dla małej Zosi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo się zastanawiałam nad lampą i w końcu padło na tą, szczególnie iż w przyszłości będzie idelana na Zosine biurko. Lubię praktyczne rozwiązania.

      Usuń
  3. Świetne zakupy! Nie wiem, jak mogą kończyć taką ładną serię! Jaka fajna myszka pod kloszem :)
    pozdrawiam
    marta z ohmyhome.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Udane zakupy:) Potrafisz dostrzec piękno rzeczy już w sklepie, dzięki temu we wnętrzu prezentują się naprawdę wspaniale. Dużo bym dała za taki dar i wyczucie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zakupy :) U mnie też w planach biała besta, tylko z czterema drzwiczkami. Lampa świetna :) A jaki wielki bałwan, widać że Zosia lubi zabawy na śniegu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też żałujemy, że nie wzieliśmy z czterema dzrwiami, na szczęście zawsze można dokupić.

      Usuń
  6. Jak ja Ci zazdroszczę zakupów w Ikei :))))
    Sama bym się chętnie wybrała-tym bardziej, że też zebrała mi się niezła lista zakupów :))))
    Twoje nowe nabytki świetne! Lampa boska-też na nią byłam chętna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak długo czekałam na te zakupy. Szkoda, że mamy Ikea tak daleko, jesteśmy raz, czasem się zdarzy dwa razy w roku ;)

      Usuń
  7. Bardzo udane zakupy, ta komódka z przeceny strasznie mi się podoba. Tylko u mnie musiałaby być do sufitu podwieszona, bo zupełnie nie mam na nią miejsca. A tak mi się podoba... Bardzo lubię zakupy w Ikei, "na drobiazgach" (jak to mawia mój M.) mogłabym spędzić cały dzień, wybierając świeczuszki, serwetki, pojemniki, kubeczki etc. Pozdrawiam wiosennie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na drobiazgi tym razem nie mogłam już sobie pozwolić, dział z świeczkami, ramkami praktycznie przebiegłam, żeby mnie nie kusiło ;)

      Usuń
  8. To tak jak i ja:) Ja mam do Poznania najbliżej a to i tak wyprawa rzędu ok 150 km :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Gosia, ta szafka w ciemnym kolorze jest super. Lubię ten kolor i nóżki takie zgrabne:) Śliczną masz Krupcię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, najlepiej że szafka inaczej wygląda online, w sklepie i wreszcie u nas w domu. Zmienia kolory jak kameleon ;)

      Usuń
  10. ta szara komoda bardzo ładna. oryginalne uchwyty! rewelacyjna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też szczególnie urzekły mnie te uchwyty i nóżki, no i to że jest bardzo pakowna, a o to mi chodziło.

      Usuń
  11. Udane zakupy! I udane zmiany.
    Mamy ten sam sideboard. :) U nas bardzo dobrze sie sprawdza. Bardzo ladnie sie zrobilo w tym miejscu a i lampa dodaje uroku.

    Sliczna ta myszka pod kloszem, no po prostu slodka (chociaz myszy... nie lubie) :)

    Pozdrawiam
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas świetnie rozjaśnia pomieszczenie, zewzględu na błyszczące fronty, identyczne mam w kuchni.
      ta myszka to chyba jednak szczurek jest ;) ale i tak jest urocza ;)

      Usuń
  12. Oj, udały Ci się te zakupy :)) A bałwan ma uroczy nos ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ikea chyba mnie tu przyciągnęła ;) spędziłam dziś chyba ze dwie godziny robiąc listę zakupów - uwielbiam to całe planowanie, a potem spacerowanie po sklepie bez pośpiechu najlepiej, kupowanie rzeczy potrzebnych i marzenie o kolejnych :D
    na szczęście mam teraz do Ikea jakieś 30-40 minut, ale ze względów wiadomych i tak niezbyt często tam bywamy ;)
    Ps. śliczna lampka i komoda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja też przed wyjazdem spędziłam parę godzin na planowaniu zakupów, fajna zabawa, ale to taki rarytas od czas do czasu ;)
      Ha ha może to i lepiej, że Ikea jest tak daleko, dla naszego portfela oczywiście ;)

      Usuń
  14. U mnie nie ma Ikei,najbliższa w Poznaniu,czyli całe 200 km
    Bardzo żałuję bo można tam wyszukać dużo pięknych rzeczy,dowodem są Twoje zakupy.
    Twoja córcia ,to taki słodziak do całowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja mam niestety też ponad 200 km, więc taki wyjazd to nie lada atrakcja ;)

      Usuń
  15. Gosha,
    dziękuję Ci za odwiedziny!
    Masz fantastyczny dom, co prawda jeszcze nie miałam czasu zagłębić się bardziej w Twojego bloga, ale już mi się u Ciebie baaardzo podoba :)
    I zauważyłam, że masz stół na toczonych nogach o jakim marzę! Czy jest może gdzieś w całej okazałości?
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się pstryknąć wkrótce stół w całej okazałości ;)

      Usuń
  16. Wszystko mi się podoba!!!!
    A ta komoda z wyprzedaży jest przepiękna!
    A najbardziej podoba mi się to jak to wszystko prezentujesz na blogu. Jest klasa ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam tą lampę:))chyba sobie takową zakupię:)) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, jest dość ciężka i masywna, ale to tylko świadczy o jakości. I cenowo najprzystępniejsza w porównaniu do innych.

      Usuń
  18. Świetne zakupy Gosiu! Jak wiesz, uwielbiam IKEA, ale niestety u nas się dopiero buduje :-(
    Z tą ścianą to był strzał w dziesiątkę - od razu się jaśniej zrobiło i tak jakoś bardziej przestronnie. Lampa boska, ja teraz marzę o nowej lampie na trzech nóżkach...
    Pozdrawiam Kochana i przesyłam buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej się buduje...u nas można tylko pomarzyć, ale podobno za kilka lat ma być w Szczecinie, a to już o wiele bliżej :)
      Racja, jest o wiele przestronniej mimo iż doszło trochę nowych mebli. Sami byliśmy tym faktem zdziwieni. Polecam biel, daje poczucie przestronności i świeżości.

      Usuń
  19. Mable -bardzo fajne. Bardzo świeżo i jasno wygląda pokój w bieli-dla mnie rewelacja.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak tu przyjemnie u Ciebie... :) bardzo się cieszę, że tu trafiłam. Pozdrawiam i wracam do dalszej lektury:)

    OdpowiedzUsuń