Do zrobienia drzewek z mchu zainspirowała mnie ta doniczka. Kupiłam ją od razu z konkretnym przeznaczeniem. Odnalazła się w swojej roli idealnie.
Czy wiecie, że istnieje ponad 600 gatunków mchów? Ja tam na spacerze dopatrzyłam się chyba z trzech ;) Mech świetnie sprawdza się w takich dekoracjach, długo pozostaje zielony.
Gdyby ktoś z was chciałby pobawić się w takie dekoracje gorąco polecam.
Potrzebujecie tylko trochę mchu, ja zrywam go płatami, styropianową kulę, pocięty sztywny drucik, dowolną doniczkę, kij i trochę gazet.
Po zerwaniu mchu od razu można zabierać się do pracy. Płaty mchu przyczepiam do styropianowej kuli za pomocą małych wygiętych drucików, powstają takie jakby pinezki z dwoma końcami, potrzeba ich dość sporo, żeby mech dobrze się trzymał.
Nabijamy kij, można to oczywiście zrobić wcześniej, ja robię po zrobieniu kuli ponieważ automatycznie robi się ona większa i nigdy nie wiem jakiej długości kij będzie odpowiedni, potem już tylko do doniczki i upycham gazetami, żeby wszystko ładnie się trzymało, na wierzch dałam trochę sianka, ale można też mchu, albo kamyków.
A to już kolejne drzewko w doniczce po dekoracjach świątecznych, na wierzchu wianek z gałązek i trochę sianka.
Z doniczki jestem szczególnie zadowolona kosztowała 6 zł i jest bardzo masywna. Obawiałam się, że przy kasie okaże się, że to jakaś pomyłka, ale ku mojej radości cena pozostała niezmienna.
Tak się rozpędziłam z tymi kulami z mchu, że powstała jeszcze jedna.
Nic nie może się zmarnować dlatego powstał wianek z resztek mchu.
Moja pelargonia ma się chyba dobrze, nie uschła więc jestem dobrej myśli.
Czy ktoś z was wie, kiedy pojawiają się pelargonie w sprzedaży.
Półka nad telewizorem powoli zapełnia się i cieszy oko, biel jest świetnym tłem do dekoracji. Przemalowanie ściany było zdecydowanie strzałem w dziesiątkę.
U mnie w domu niestety wszyscy się pochorowali, opanował nas jakiś wstrętny, wyniszczający wirus. Zosia blada, słabiuteńka i smutna. Odsypiają z tatą chorobę całymi dniami, mnie jakiś cudnym trafem nie dosięgło. Ale serce mi się kraja jak patrzę na moją Zosieńkę, jakby mi ktoś zabrał dziecko. Nie chce jeść, nie bawi się, nie uśmiecha...
Puszczamy jej od czasu do czasu bajki bo na nic nie ma bidulka siły ani ochoty ;(
No i oczywiście dziadki obsypują Zosię prezentami, ale i to ją zbyt długo nie cieszy.
Życzę wam udanej niedzieli !
Wczoraj widziałam pierwszego motylka.
Życzę zdrowia córeczce i mężowi. I Tobie. Bo jak zachorujesz to domyślam się, że to dopiero byłby kłopot :):):)
OdpowiedzUsuńZrobiłaś piękne dekoracje z mchu.
Wczoraj widziałam w markecie malutką pelargonie :)
Pozdrawiam :)
Na szczęście choroba mnie nie dopadła, może już jestem uodporniona na ten rodzaj wirusa. U nas w ogrodowym jeszcze nie spotkałam pelargoni, a chodzą za mną białe :)
UsuńOd razu mi się spodobało u Ciebie, zostaję i idę pobuszować po Twoim blogu :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie na moje Candy.
ps. gdzie można kupić takie fajne wysokie cementowe doniczki ?
U nas w Kołobrzegu jest hurtownia Mirpol, która zajmuje się dystrybucją i sprzedażą porcelany użytkowej, upominków oraz artykułów wyposażenia wnętrz i ogrodów. Mają świetnie rzeczy w niskich cenach. Poszperaj w internecie bo widziałam, że mają też sklepy w innych miejscowościach Polski.
UsuńPrzede wszystkim zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńOzdoby z mchu-świetne :)
Dzięki, zdrówko najważniejsze :)
UsuńPiękne mchowe kule-bardzo mi się podobają:))Mówisz, że proste w robocie?może się skuszę:)Bardzo ładnie u Ciebie jest w domku, a dla córci zdrówka dużo!!!Ps. Zapraszam na moje Candy:)
OdpowiedzUsuńPolecam i chętnie zobaczę jak będą wyglądać u Ciebie.
UsuńŻyczę dużo zdrówka dla Twoich bliskich ! Kule są przepiękne, prezentują się bardzo dostojnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rzeczywiście są bardzo tanie, a wyglądają jak dostojna ozdoba florystyczna.
UsuńDekoracje z mchu świetne!! :) Osobiście bardziej nawet podoba mi się w tej doniczce obok lampy.. LAMPY!! ..która jest moim obiektem westchnień! :) Obawiam się, że nie będzie do mnie pasować, ale tak mi się bardzo podoba, ze chyba w końcu się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Zosieńki! Trzymam kciuki, żeby szybko wyzdrowiał ten Twój słodki króliczek :)
Buziaki!
Ja pojechałam do Ikei z zamiarem kupienia lampy podłogowej, a wróciłam z taką właśnie, ma swój nieodparty urok, nie można przejść obok niej obojętnie ;)
UsuńŚlicznie to sobie Gosiu zrobiłaś. Tak ładnie u Was:) A biedny Króliczek niech szybko odzyska zdrowie!
OdpowiedzUsuńKróliczek już ma się zdecydowanie lepiej :)
UsuńŚliczne są te dekoracje z mchu:) U mnie w podkrakowskich lasach mech jest zupełnie inny:)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla córeczki:)
Pozdrawiam!
Ciekawa jestem tego waszego mchu...
UsuńGosiu, cudne te drzewka z mchu! Normalnie zainspirowałaś mnie do stworzenia podobnych, tylko obecnie u nas leje :-( Bardzo, bardzo mi się podoba u Ciebie, z każdym postem jest piękniej.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę dla całej Rodzinki. Trzymajcie się!
I jeszcze jedno. Widzę moją gwiazdkę i I'm so happy :-)
OdpowiedzUsuńZ tą gwiazdą trafiłaś w dziesiątkę, tak mi się podoba, że jest dekoracją przez cały rok.
UsuńŚwietny pomysł z tym mchem!!! :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńŚwietne te drzewka, szczególnie to pierwsze bardzo w moim stylu :) Super !!! A Zosia prześliczna i widać , że to dziewczynka z charakterkiem swoim :D
OdpowiedzUsuńMnie też to pierwsze najbardziej się pogoda, chyba dlatego, że fajnie wygląda a tekiej węższej, dłuższej doniczce.
UsuńPiękne kule,bardzo ładnie ożywiają wnętrze,a ta doniczka to prawdziwa perełka,śliczna jest!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za króliczka,żeby wstrętne choróbsko zostawiło ją w spokoju;)
Przesyłam słoneczko;)
Doniczka tak mi się podoba, że będzie na pewno stałym elementem ozdobnym w mieszkanku ;) Choróbsko już powoli odchodzi :)Dziękujemy za słoneczko ;)
UsuńGosoi Twój post jest super, cieszę sie, że znowu pokazałas kawałek pokoju, przypomniałaś mi jak ślicznie mieszkasz. Kilka razy wspomniałas o morzu i już prawie czuje jego zapach i słyszę mewy. nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę!!! Meszkowe drzewa są super, czuje po kościach, że dzięki instrukcji obsługi i u mnie takie drzewko sie pojawi, muszę tylko pomyslec nad kijem, jakoś nic nie przychodzi mi do głowy. Zosia jest przepiękna, słodziakowy z niej króliczek, marze o ty, żeby juz miec taką Zosienkę. Życzę Wam dużo zdrówka i ściskam ciepło, papa
OdpowiedzUsuńWystarczy jakaś grubsza gałąź, na pewno znajdziesz bez problemu. Mieszkania nad morzem też sobie zazdroszczę, zamieniłabym ewentualnie morze na jezioro :)
UsuńPiękne dekoracje z mchu - cudny klimacik całego domu. Króliczek jest przepiękny:)
OdpowiedzUsuńDziękuje, miło mi bardzo :)
Usuńmech nadaje wnętrzu koloru i energii.
OdpowiedzUsuńw Twoim wykonaniu prezentuje się pięknie.
Tak energia się zdecydowanie tu przyda :)
UsuńGosiu-prześlicznie wyszły ci te mchowe kule. Piękne aranżacje i zdjęcia. Cudo!!!
OdpowiedzUsuńach dziękuję :)
UsuńŚliczny wianek i drzewko w kremowej donicy :)
OdpowiedzUsuńCudeńka :)
Śliczna córeczka :)
cieszę się że się podoba :) Córcia najpiękniejsza,jak to dla każdej mamy własna najurodziwsza :)
Usuńpiękne mchowe kulki/drzewka :)
OdpowiedzUsuńja na święta miałam wszystkie 4 chłopy chore, tylko ja się ostałam, więc życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia dla reszty rodzinki
a pelargonie u mnie już są w marketach i kwiaciarniach - sama wczoraj 10 sztuk zakupiłam :)
pozdrawiam ciepło
Kasia
Ja byłam już w dwóch dużych marketach ogrodniczych i jeszcze w BricoMarsche i ani widu ani słychu,ale może to dlatego, że u nas wciąż jeszcze zimno, rankiem nawet przymrozek chwyci, zmarnowały by się biedactwa...
Usuńmech to bardzo wdzięczny materiał i znakomicie go wykorzystałaś. Brawo!
OdpowiedzUsuńeko-materiał :)dzięki :)
UsuńCudne te kule, nic tylko wybrać sie gdzieś po mech - już od dawna mi to po głowie chodzi ale jakoś tylko na planach się kończy. Śliczny banerek zrobiłś i do tego konwalie, właśnie wczoraj sadziłam je na działce pod lipami, mam nadzieję, że jeszcze w tym roku zakwitną.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno dzieciaczki, by szybko zdrowiałay
pozdrawiam,
Marta
a pelargonie już widywałam, w Lidlu kupiłam jedną angielską
Wybierz się koniecznie, spacer gwarantowany i piękne dekoracje. Banerek to ostatnie ujęcia z naszej działeczki, już sprzedanej niestety...
UsuńDzieciaczek mąż już zdrowy, dzieciaczek córcia już o niebo lepiej.
W Lidlu nie widziałam...
piękne dekoracje jak zawsze u Ciebie :) miło jest wstąpić i nacieszyć oko:) Zosieńka jest cudna nawet jak bladziutka:) zdrowia Wam wszystkim życzę :)
OdpowiedzUsuńPani doktor dzisiaj była i też zachwycała się nad naszą Zosieńką :)
UsuńBardzo mi się podobają takie ozdoby,świetnie to sobie wymysliłaś :)piekne aranzacje i zdjęcia :):)
OdpowiedzUsuńOczywiscie słodki buziak dla Zosieńki,która ma piękne oczęta-ciekawe po kim ?
Po tatusiu ;)
UsuńMorskie powietrze mówisz...ależ Wam zazdroszczę!!! Pomysł na wykorzystanie mchu super...Zosieńka urocza;) z tymi prezentami na chwilkę to tak jak u nas;( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU Zosi prezent to "pańja". I tak to leci : "baba pańja"
UsuńRewelacyjne jest to drzewko, suuuper! Jak wpadnie mi w ręce taka doniczka sama chętnie spróbuję takie zrobić. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSpróbuj, ja uwielbiam kupować doniczki, a jeszcze tyle pięknych na oku...
UsuńU nas już są pelargonie w sprzedaży:) po 6 zł za sztukę, ale ja też mam swoje:)
OdpowiedzUsuńMy też mamy pelargonie zeszłoroczne, ale poszukuje białych, chyba narazie nie sprzedają u nas bo jeszcze troszkę jest za zimno i nie miały by wzięcia ;)
UsuńZosia to urocza mała dziewczynka, a pomysł na ozdoby z mchu świetne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jak widzę Twoją wnusię to jakbym widziała moją Zosię jak była mniejsza, te piękne duże oczyska :)
UsuńUwielbiam kuliste formy! Drzewko i wianek cudowne i takie naturalne :) Króliczek ćwiczy rysowanie...jest dobrze, zdrowieje! :) :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł! super! i wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńu nas też jeszcze wiosny nie ma - dziś był deszcz, grad, a teraz suszę pranie na powietrzu ;)
pozdrawiam ciepło :)
Takiej instrukcji jak zrobic kule z mchu właśnie szukałam :) Chcę sobie nimi udekorować łazienkę ;) A ciekawi mnie jak długo taki mech utrzymuje się zielony? Oraz jakiej średnicy kulki styropianowe użyłaś do zrobienia dekoracji z pierwszego zdjęcia? Super to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńKule mchowe bardzo długo pozostają zielone, ostatnie miała z pół roku.Nie wiem jakiej średnicy była ta kula, ale na pewno najmniejsza z dostępnych. Tak jakbyś mogła ją objąć dłońmi.
UsuńŚliczna jest Zosieńka :-) a jaką ma fajną bluzeczkę, można zapytać gdzie ją kupiłaś?
OdpowiedzUsuńW szmateksie ;)
UsuńJak dlugo taki wianek wytrzyma chcialam zrobic na cmentarz dla mamy i zastanawiam sie kiedy moge zrobić na wszyatkich świętych?
OdpowiedzUsuń