wtorek, 26 czerwca 2012

Nasze małe radości

   Muszę się pochwalić, że moja Zosieńka od kilku dni zaczęła wołać siusiu. Sukces jest ogromny bo za każdym razem zdążymy wysiusiać się na nocniczek,a dziś nawet było coś więcej...;)
   Pewnie jesteście ciekawe jak udało nam się udało się to osiągnąć. Otóż jak pisałam jakiś czas temu zrobiłam Zosi tydzień nauki chodzenia bez pieluszki i korzystania z nocniczka, efekt zerowy. Odpuściłam więc zupełnie, no może czasem przy lepszej pogodzie pozwalaliśmy jej polatać w majteczkach, aż tu nagle zaczęła po prostu sama wołać. Żeby zbytnio nie przynudzać chciałabym tylko powiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi i bardzo dumni z naszej córeczki.




   Nie dostałam jeszcze zdjęć z sesji Zosieńki, ale dla zainteresowanych przesyłam link ze zdjęciem, które mój kolega wybrał do konkursu.



   A to kwiatki, które dostałam ostatnio od mojej córeczki, jak dla mnie najcudowniejsze bo od mojego serduszka.


   Przy okazji poszukiwań prezentu urodzinowego dla koleżanki zakupiłam wreszcie niebieskie świeczki. Kolejny niebieski element do naszego mieszkanka. Moje zauroczenie tym kolorem nie mija, możecie się spodziewać, że jeszcze trochę niebieskości się tutaj pojawi.




   Tymczasem zmykam bo moja Zosieńka zaraz wstanie. Może wygląda jak aniołek, ale zdecydowanie ostatnio rosną jej różki...

Całusy!!!

27 komentarzy:

  1. To gratulacje!! Sukcesy trzeba świętować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To naprawde gratulacje:) moja siostra probuje swojego dwulatka przekonac...ale na razie tylko sie bawi tym czadowym sedesikiem, ktory ma do tego celu:))
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zosieńka to już duża dziewczynka;)gratuluję sukcesów...teraz też juz wiem że na wszystko przychodzi odpowiedni moment...no zdjęcie konkursowe prześliczne;)))
    Nie dziwie się zauroczenia kolorem niebieskim, świetny odcień;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję nowej umiejętności Córci.
    Bukiet śliczny.
    Pozdrawiam serdecznie
    Ps. Zosieńka urocza

    OdpowiedzUsuń
  5. piekne blekity u ciebie ja tak w tamtym roku szalalam ,ale jak widze jak pieknie to wyglada,to chyba wyciagne moje blekitna szklaneczki:)

    no gratulacje dla Twojego anilka:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny ten sukces!!! Zosia Ci dorośleje z dnia na dzień. Pięknie z tym niebieskim akcentem!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje gratulacje! Domyślam się, jakie to męczące i stresujące zarazem uczyć Dziecko takich rzeczy.. sama zajmuję sie jednym takim delikwentem hahahaha ;) Zdjecie konkursowe jest cudne - oddałam swój głos na nie, mam nadzieję, ze wygra! :) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje:)
    Zdjęcie konkursowe cudne:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. To świetnie! Ciekawe kiedy moja zostanie odpieluchowana, ale jeszcze na pewno muszę poczekać :) Póki co idą ząbki... więc mam cyrk na kółkach

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje!! Nie moge sie doczekac, kiedy moja Zosia zacznie wolac siuiu, jak na razie moje proby nauczenia jej nie przynosza rezultatow, moze faktycznie, njalepiej jest poczekac az sama sie do nocniczka przekona.
    Kwiatuszki sliczne.:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdjęcie śliczne, Zosia to wytrawna modelka, i ta jej minka! Ładne te niebieskości! Ja tez mam niebieską świeczkę, tylko w kuchni :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowna Zosieńka! Już kiedyś pisałam, że oczy ma prześliczne! Oczywiście gratuluję sukcesu :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Pozostaje pogratulować :) i powiem to po raz kolejny, że masz przecudną córusię :) i trzymam kciuki dla dalszego "nocnikowego" powodzenia :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. No cóż, taki podwójny sukces córci:) i piękne zakupy. A błękit rzeczywiście delikatny i urzekający, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Te małe, wielkie sukcesy, które tak bardzo cieszą rodziców:-). Pamiętam jak walczyliśmy z pieluszką starszej M. tuż przed narodzinami młodszej, a tutaj już niedługo wybędzie mi do pierwszej klasy :-).

    Ps. sama chętnie porwałabym Zosieńkę na sesję :-).

    OdpowiedzUsuń
  16. gratuluję sukcesów nocnikowych ;) wiedziałam, że po prostu nadejdzie jej czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. dzielna Zosia samosia - sama musiała zdecydować kiedy chce nocniczek :)
    ciesze się razem z Tobą !!!
    ucałuj córcie, ech te jej oczka...

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziewczynka jak malowana lala:-)

    OdpowiedzUsuń
  19. To wielki sukces ! Brawo dla Zosi .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję sukcesu:)a takie zakupy "przy okazji" są zawsze najlepsze:)Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny Ala:)

    OdpowiedzUsuń
  21. no no- dwulatka sika na nocnik, no coś takiego...

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj :) Śliczne zdjęcia robisz ! a Twoja córcia jest po prostu przepiękna !masz już dla niej kawalera ? może z moim Adasiem byśmy ją wyswatały ?;)))
    Mój brzdąc też z czerwca :) a temat nocnikowania mnie bardzo interesuje i wszelki rady mile widziane , bo mój synuś jakoś nie daje się przekonać :( ach te chłopaki ...
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.Widziałam Twojego Adasia na fotkach i jest cudny, na pewno by się Zosi spodobał.

      Usuń