Wszystkie place zabaw w okolicy były Zosi, a każde wyjście z nich kończyło się płaczem.
To by było tyle na dzisiaj, mam ogromne zaległości blogowe, tyle ciekawych postów do przeglądnięcia a wieczór taki krótki. Jak już się ogarnę trochę to może wrzucę jeszcze parę fotek. Zahaczyliśmy też o Ikea w drodze powrotnej, zakupy były ekspresowe i bez szaleństw. Ale o tym wkrótce.
Całuski!!!
Skądś to znam...place zabaw są też mojej córci,jej huśtawiki i jej zjeżdżalnie;)) ale jesli zabawimy tam wystarczająco długo, z reguły ok 1,5 godiny, udaje się wyjść bez płaczu!!!
OdpowiedzUsuńZosieńka jak zawsze cudowna!!!
Miłego wieczoru, pozdrawiam
Ostatnio najbardziej polubiła huśtawkę. Mamy też jedną w ogrodzie i cały czas chce się huśtać. Ma też wymagania, muszę ją bujać stojąc, nie ma mowy żebym przysiadła z boku na krzesełku ;)
Usuń;)) to bardzo podobnie;)...na huśtawce Marika może siedzieć baaardzo długo;) siadać nie próbowałam bo nie ma na czym na placu zabaw;) ale musi być "mocio";))
UsuńJaka sliczna wisienka!
OdpowiedzUsuńWidze, ze Zosie maja to do siebie, ze sa wymagajace.:-) Ona po prostu dba o kondycje mamy!
OdpowiedzUsuńTo na pewno. W domu też nie posiedzimy bo cały czas jest : da,da !!!
UsuńPlace zabaw sa obowiazkowe;) Urocza ta Wisienka:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ojjjjjejujejuuu Uwielbiam JĄ! :))) Buziaczki!
OdpowiedzUsuńPiękna "Wisienka" ":-) Gosiu, widziałam @ odpiszę, jak znajdę chwilkę, bo dziś cała w emocjach jestem od tego kibicowania :-) Buziaki
OdpowiedzUsuńOglądałam, a raczej zerkałam bo fanem piłki nożnej nie jestem, no ale przyznam emocje i mnie wzięły :)
UsuńZosienka jest boska. Śliczną masz córeczkę. :**
OdpowiedzUsuńZosieńka jest cudna, mogłabym ją oglądać bez końca!!! Fajnie, że udało się wstąpić do Ikei, mój P. nie jest skory do zbaczania z trasy jeśli chodzi o sklepy z gadżetami do wnętrz. Boi się, że z nich nie wyjdę.
OdpowiedzUsuńHa ha, jeśli jedziemy gdzieś w pobliżu Ikea mój mąż wie że nie obędzie się bez zatrzymania, na szczęście i on lubi ten sklep i chętnie tam zagląda :)
Usuńśliczna Zosia :))))))
OdpowiedzUsuńZosia to modelka po prostu :)
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę! Ja długi
OdpowiedzUsuńweekend spędziłam w domu... a najbardziej zazdroszczę IKEI :) ja po prostu kocham ten sklep, ale że mam daleko to niestety muszę się zadowalać zakupami za pośrednictwem taniutko.pl od czasu do czasu, znasz ten sklep? Jeśli nie to polecam
Czy ja juz pisałam że Zosieńka jest przecudna i prześliczna!!!!?? a upietych włoskach taka mała panienka i te oczka!!! buzaiki dla was przesyłam ;-)
OdpowiedzUsuńTak, tez chciałam napisać, że Twoja Zosiula jest śliczniutka no i ten kucyk....ostatnio moja Zosia pozwoliła sobie w końcu robić kucyki i jestem tym zachwycona. Wygląda ja taaaaka duża dziewczynka :)
OdpowiedzUsuńU mnie też wszelkie próby opuszczenia placu zabaw kończą się płaczem a najczęściej okupowana jest zjeżdżalnia :)
Buziaki:*
Zosia jest sliczna! Chłopaki będą tracić głowy dla tych oczu!!!!
OdpowiedzUsuńkolczyki z czereśni są cudowne i bardzo twarzowe.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i piękna córcia:)
OdpowiedzUsuńZ wisienkami i z delfinkiem - bomba :)))) aż się sama do siebie uśmiecham, a raczej do monitora ;)
OdpowiedzUsuńCzereśniowe kolczyki to coroczny czerwcowy hit mody :-).
OdpowiedzUsuńNajładnieszje dziecko świata. Zosia jest przurocza!!!!
OdpowiedzUsuńŚliiiczna dziewczynka . Po prostu przesłodka :)
OdpowiedzUsuńte czereśniowe kolczyki, za małolata biegało się z takimi cóż to były za czasy, ech....
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Zosi od Filipka :))) Włoski i czy ma zabójcze :))))
OdpowiedzUsuń