Zosia pokazała swoje krzywolce do kamery.
A na koniec chciałam się pochwalić wygranym candy u Alicji.
Drewniane pieczątki będą dla Zosi jak podrośnie, ramka z haftowanym konikiem i niemieckie gazetki o tematyce wnętrzarskiej, kopalnia inspiracji idealna przed świętami.
Już jutro piątek :)
Też tak sobie czasem myślę. CZęściej Ci, którzy może mają daleko mają takie akcenty u siebie - u mnie NIC.
OdpowiedzUsuńWzdycham do Twego talerza...:)
Szczerość Zosi - rozbrajająca, moja gęba sam się śmieje:)
To tak samo jak z chodzeniem nad morze, ilu znam ludzi, którzy mieszkają nad morzem, a praktycznie wcale nad nim nie bywają.
UsuńZąbki jak perełki :) Moja ma już jakieś 10 sztuk lub 11, ale nie chce dać sobie zobaczyć w buzię.
OdpowiedzUsuńA kawusia w takim morskim klimacie smakuje pewnie bardziej :)
Ja tam Zośce do buzi nie zaglądam, przy takiej ilości można zostać nieźle pokąszonym ;)
UsuńJak ta Twoja córcia potrafi się zaprezentować, śliczna jest, ale to pewnie wiesz:))) Na kawkę skuszę się, moja już dymi na biurku (dobrze, że Grzesiek tego nie widzi, bo "ściga" mnie za picie przy komputerze). Zaczyna się u Ciebie klimatycznie, pozdrawiam serdecznie z drugiego krańca Polski.
OdpowiedzUsuńNie ma jak kawka i poranne przeglądanie blogów :)
UsuńPieknie cudownie i swiezo a syrenka w zlotych loczkach jest przesliczna:*
OdpowiedzUsuń..........podgladnelam u Ciebie ladny kawalek kuchni,cudne mebelki
Kuchnia cała z Ikea, niestety mała pod skosami :(
UsuńJaka śliczna filiżanka z kawką. Zosia jest cudna a gdzie Ty widzisz jakieś krzywolce, co? Akcenty muszelkowe to fajna dekoracja, też zrobiłam mały skromny akcent morski u siebie w sypialni. Miłego, ciepłego weekendu!
OdpowiedzUsuńFiliżanka to nowy zakup, jak będziesz w Kołobrzegu koniecznie odwiedź hurtownię Mirpol, nie będziesz żałować :)
UsuńŚwietne aranżacje!!! A córeczka prześliczna, ta sesja z perłami rewelka ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńUwielbiam akcenty marynistyczne, twoje ładnie w kadr wrzucone. P.S. Uroczy uśmiech, jakie tam krzywulce...:-)
OdpowiedzUsuńUśmiech może i uroczy, krzywulce po mamie ;)
UsuńDziękuję za Twoje odwiedziny, bo dzięki temu trafiłam na fantastycznego bloga :) Będę na pewno Cię odwiedzać.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Zosia będzie miała kiedyś cudowną pamiątkę :)
Pozdrawiam ciepło
Marta
Dzięki za wizytę, ja u Ciebie już się zadomowiłam :)
Usuńmorskie akcenty w Twoich akcentach świetnie wyglądają:) ta czerwona rozgwiazda świetnie wygląda, jestem zachwycona, taki mały drobizag a tak świetnie wszystko zmienił!
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranego candy, konik jest urzekający a pieczątki bardzo fajne, Zosia na pewno znajdzie jakiś wolny kawałek ściany...
Oj NIE, nie podpowiadaj jej takich rzeczy ;)
Usuńwitaj:)))
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia :) oj tak styl marine uwielbiam i też planuję zrobić sobie przedpokój w takim morskim klimacie:)
śliczna ta Twoja dziewuszka i jakie ładne nagrody wygrałaś - gratuluję!
miłego dnia!
Taki akcent marynistyczny wnosi dużo świeżości i letniego klimatu do mieszkanka :)
Usuńmusisz miec piekne mieszkanie :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych morskich, prawdziwych! klimatów ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Gratuluje wygranej Gosiu;)
OdpowiedzUsuńMuszelki świetne, cudownie je wyeksponowałaś w szklanej kuli;) ja szukam podobnej bo marzy mi się złota rybka;)) rozgwiazda piekna!!! pasuje idealnie;)
Pozdrawiam cieplutko
O tak, muszelki i szkło to świetne połączenie. Złota rybka powiadasz, najlepiej taka co spełnia marzenia, oj przydałaby się ;)
UsuńPiękne ującia Gosiu. Przesyłka dotarła - wszystko cudne :-) Stokrotne dzięki. Jestem w szale pracy twórczej, niebawem się odezwę. Buziaki dla Zosiaka :-***
OdpowiedzUsuńOj szalej, szalej bo piękne z tego rzeczy wychodzą ;)
UsuńA ja na kawkę bardzo chętnie ... zwłaszcza nad morze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jeszcze tylko się muszę kiedyś dorobić ekspresu do kawy ;)
UsuńSesja z muszelkami super:)Mi styl marynarski bardzo się podoba, ale nie mam pomysłu jak go przemycić do siebie;)Zosieńka jest cudna!
OdpowiedzUsuńJa już mam parę pomysłów, gorzej z realizacją ;)
UsuńA ja już mam w głowie plany na jesienne dekoracje:-) Bardzo lubię styl marine:-)) buziaki!
OdpowiedzUsuńOj nie, ja się cieszę jeszcze latem, chwilo trwaj ;)
UsuńPiękne detale... :)
OdpowiedzUsuńMorze ? temat dla mnie bardzo na czasie ;)kawkę wypijam, cukiereczka z ząbkami wystawionymi do aparatu ściskam i bardzo się cieszę,że do mnie zajrzałaś - dzięki temu ja trafiłam tu. I baaardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - M.
Gosiu, gratuluję wygranej :)Kawa pod muszlą i tak blisko morza smakuje pewnie wyśmienicie, zazdroszczę tej bliskości ;) Zosia jak zawsze cudowna!
OdpowiedzUsuńU mnie marine więcej w modzie niż wnętrzu, choć małe akcenty zakupione do sesji stoją na komodzie i cieszą oko :-). Zosieńka do schrupania, uwielbiam ją!
OdpowiedzUsuńPiękne aranżacje a kawki nigdy nie odmówię:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej.Ja też właśnie popijam kawkę , węc do Twojej sie przyłączę.
OdpowiedzUsuńSuper morskie dekoracje:) cieszę się,że wszystko Ci się podoba i oczywiście, że wspomniałaś o wygranej u siebie na blogu:)Pozdrawiam gorąco!!! Ala
OdpowiedzUsuńja trafiłam tu juz przy herbatce, świetne te morskie dodatki
OdpowiedzUsuńprzyznam Gosiu, że u mnie zamiast góralskich akcentów też szkło wypełnione muszlami...
ale może cosik góralskiego powinnam dodać :)