środa, 28 listopada 2012

INDUSTRIAL LAMP

   Muszę się przyznać, że mam słabość do wszelakich lamp, w różnej formie, stylu i kolorze. Tym razem moje serce skradły lampy industrialne. Można sobie taką lampę samemu bez problemu zrobić, w najprostszej formie wystarczy osłonka na żarówkę, żarówka, kabel oraz wtyczka. Z moją poszłam o krok dalej, udało mi się kupić na moim słynnym już rynku miejskim lampę roboczą. Wystarczyło dokupić ozdobny kabel i prysnąć trochę farbą.


   W chwili obecnej jest w wersji black, ale już wiem, że w przyszłości będzie zmieniać kolory. Kabel jest długaśny, bo jest to lampka przenośna, której celem ma być doświetlanie co ciemniejszych kątów.




   W przygotowaniu jest już kolejna lampa ponieważ jeszcze jeden kąt w moim mieszkaniu wymaga doświetlenia.
   Do stworzenia mojej lampy zainspirowała mnie swoją lampą Agnieszka. A jej śladami trafiłam też TU.
Polecam!
   A poniżej mała zajawka tego nad czym obecnie pracuję.


Pozdrawiam was środowo!



37 komentarzy:

  1. wow jaki fajny efekt:Pno taka lampa to mi sie podoba:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna:))) piękną oprawkę zdobyłaś!! Oj dałabym się pokroić za taką... raz widziaałam na targu taką z kratką, ale o
    gromniastą ...
    No i domyślam się na co te cyferki ;))
    Twoja lampa jest świetna, bo mobilna, no a ten haczyk pozwala na zaczepienie jej to tu, to tam...
    Cmoki***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobraź sobie za pierwszym razem jej nie wzięłam, czaiłam się, czaiłam, ale na kolejnym rynku leciałam już po nią, próbowałam się jeszcze targować, ale facet nie chciał nic opuścić z dychy ;)
      Właśnie o tą mobilność mi chodziło, druga już będzie miejscowa :)

      Usuń
  3. Absolutna rewelacja!!!!! pomysl z haczykiem i przenoszeniem lampy to strzal w 10tke. Bede sledzic Twoje prace. Widze, ze kalendarz adwentowy w przygotowaniach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, zapraszam w moje skromne progi :) Robi się, robi...jak córcia nie widzi.

      Usuń
  4. ach ten wasz ryneczek....
    wybiorę sie tam w grudniu jak go nie zasypie śniegiem :)
    czyzby kalendarz adwentowy dla Zosi w tle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę Ci wreszcie pokazać inne miejsca z gratami. Odezwij się jak przyjedziecie to pójdziemy na spacerek, może jakieś łupy zdobędziemy ;)

      Usuń
  5. Lampa rewelacyjna!!!;)czekam Kochana na więcej;))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym tak miała większe mieszkanko to pewnie w każdym kącie byłaby jakaś lampa ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Świetny zakup! I duże możliwości :)
    Dobrej zabawy :)
    marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe ile robót budowlanych ta LAMPA ma za sobą ;) skończyła godnie w moim mieszkanku ;)

      Usuń
  7. Ty to zawsze coś ciekawego wyszperasz!
    Kalendarz adwentowy ;o)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale świetna lampa, przydałaby sie przy moim malowaniu, bo często zmieniam miejsce, z kuchni na salon z salonu do sypialni i tak biegam, bo chacie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę tylko wymienić żarówkę na mocniejszą, w końcu to lampa robocza :)

      Usuń
  9. cudowna !!! oj jak ja kocham takie lampy - ja w ogóle chyba kocham wszystkie lampy - no prawie:))Twoja jest idealna ♥ a to co Robisz to chyba kalendarz adwentowy? - czekam na inaugurację :)) ściskam Gosiu ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj jak mały świstak pakowałam wszystko w sreberka, mam dość. Będę ćwiczyć Zośki silną wolę, a kalendarz musi być wysoko, żeby nie kusił ;)

      Usuń
  10. Bardzo fajny efekt, choć osobiście wolę, myślę ze względu na niskie mieszkania, stołowe i podłogowe;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lampa wisi w miejscu gdzie nie ma dużego skosu bo jest okno więc nie przeszkadza, jest nad kanapą, gdzie się siedzi, w innym miejscu by się nie zdała ;)

      Usuń
  11. Jesteś niezła!!! Efekt końcowy super.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. pasuje do was idealnie ta lampa. kwintesencja twojego stylu :)
    domyślam się nad czym pracujesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jeszcze tylko dzisiaj będę kończyć, a później mnóstwo frajdy dla Zosi :)

      Usuń
  13. Super lampę zdobyłaś, ja też ostatnio upolowałam czarno-białą:)
    pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cierpię chyba na jakieś lampo-zbieractwo, he he ;)

      Usuń
  14. Szaleństwo Adwentowych Kalendarzy ;)
    Odkąd pamiętam, mój tata miał taką lampę u siebie w pracowni, więc kojarzy mi się z dzieciństwem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie taką tradycję poznałam dopiero tu na blogach, ale czemu by nie sprawić dziecku trochę przyjemności jeśli jest taka możliwość, jak będzie starsza zamiast prezentów będą zadania, żeby jej się w głowie nie poprzewracało :D

      Usuń
    2. Twoja córka jest tak śliczna, że najprawdopodobniej nic jej nie uchroni od rozpieszczenia....przez chłopaków, a potem facetów ;)

      Usuń
  15. Ale czad! Super są takie lampy - gratuluję Gosiu :-) A nowy projekt to chyba kalendarz adwentowy dla Zosieńki? My robimy wersję skróconą... tzn. weekendową, składającą się z 4 zadań i 4 niespodzianek na każdą niedzielę adwentu :-) buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w tym roku postawiłam na drobne prezenty, na szczęście Zosia cieszy się z wszystkiego ;)ale jak będzie starsza prezenty zamienię na zadania :)
      Buziaki

      Usuń